GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

czwartek, 16 listopada 2017

1623. Recenzja: Beauty Friends Potato Mask

Witajcie!

Dziś podumamy sobie o twarzy maskowaniu.

Będę mówiła o maseczce w płachcie z Beauty Friends.

Słowo od producenta: "Beauty Friends Essence Face Mask - Potato
Sheets with concentrated natural plant extract which help the absorb the nutritional agents, Water-soluble essence mask pack which replenishes and softens your skin. Made in South Korea"

Bohater w opakowaniu:



Po wyjęciu:



Na twarzy:



Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt wygrałam w rozdaniu. Normalnie można go ucapić w Internetach, gdzie kosztuje ok. 2$.
  Zapach: bez zapachu.
 Konsystencja: maska w płachcie
 Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe zawierające 1 maseczkę. 
Wydajność: standardowa dla masek. Jeden ziom to jedno użycie.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że nigdy wcześniej nie bawiłam się w maski w formie płatów. Zwykle bowiem używałam masek, które samemu się nakłada - czy w formie glinki czy innych produktów - trzyma chwilę i zmywa. Nie ukrywam zatem, że produkt pielęgnacyjny, który po prostu wyciągamy z opakowania i od razu używamy bardzo mnie zaciekawił. Maseczka w formie płachty, nasączona rożnymi dobrociami, trzymana na skórze twarzy - uprzednio wcześniej oczyszczonej - ok. 15 minut działa cuda. Zwęża pory, nawilża, rozświetla, nawadnia, minimalizuje cienie pod oczami. Istny cud i miód! Produkt nie podrażnił mnie ani nie uczulił. Wiem, że jeszcze do niego wrócę i na pewno nakupię go na zapas. Gdyby tylko był lepiej dostępny, to bym była w 7 niebie. Na razie pozostaje mi posługiwanie się Internetami. Niemniej jednak - polecam.

Ocena: 4/5

Miałyście?

Kathy i Leon

PS. Aktualizacja zdrowotna: efekt maratonów po lekarzach jest taki, że dostałam L4.
Tam więc grzeje sobie tyłek na spokoju w domu i odrzucam wnerwiające mnie telefony z pracy, przekierowując je prosto do innych współpracowników.
Sasasa.

45 komentarzy:

  1. JA tam lubie tego rodzaju maski :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I love this kind of mask but I have never taste one with potato
    Have a lovely day!

    OdpowiedzUsuń
  3. Różne już maski widziałam, ale żeby potato? ;)
    No, no! Kreatywność nie zna granic ;)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że nie ma zapachu,mało jest takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ziemniaczana maska.. no no. ;) Jesień i zima to zdecydowanie dla mnie nie jest czas na maski w płachcie.. moje zatoki bardzo tego nie lubią.

    OdpowiedzUsuń
  6. To coś dla mnie, żadnego babrania się i moczenia, szkoda tylko, że słabo dostępna:/

    OdpowiedzUsuń
  7. o, moja ciocia sobie plasterki ziemniaków kładła na twarz dla urody, jednak coś w nich jest :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznać się muszę, że dopiero parę dni temu usłyszałam o takich maseczkach.
    Na pewno wypróbuję jak tylko wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety należę do osób które nie przepadają za zakupami w internecie. Wolę pomacać, powąchać, dotknąć, zobaczyć na żywo. O dziwo częściej kupuję ubrania przez internet niż kosmetyki haha :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja akurat uwielbiam maski w płachtach. :)super, że się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maski w płachcie najmniej lubię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Płachty akurat lubię, choć tej nie znam :). Działanie fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. życzę zatem szybkiego powrotu do zdrowia!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przepadam za maskami w płachcie.

    OdpowiedzUsuń
  15. W tego typu maskach wygląda się przesłodko :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam, nie kojarzę, ale skoro cud miód ... :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze żadnej maseczki w płachcie, ale być może kiedyś taką wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam, ale wydaje się być ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. O tej nie słyszałam, ale jeśli jest tak dobra, to chętnie bym ja przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubie maseczki,te w szczególności bo są łatwiejsze i szybsze w użyciu ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę w końcu się skusić na swoją pierwszą maskę w płachcie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie używałam jeszcze takiej maski :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię maski w płachcie, ale tej nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie stosowałam jeszcze maski w formie płatów, ale z tego co napisałaś wynika, że warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  25. I had never heard of this mask before :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ciekawa maska, szkoda, ze słabo dostępna :( szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  27. Życzę spokoju i dużo zdrówka na L4 :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Thanks for the interesting information, dear! Have a nice day)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam takie maski. Włączam muzykę, kładę się na kanapie, maseczka na twarz i relaks totalny. A i twarzy lepiej. Spory wybór był jeszcze parę miesięcy temu w Rossmanie, a teraz już od pewnego czasu tylko dwa rodzaje są, takie troszkę gorsze, choć też fajne.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie ma to jak ziemniaki na twarzy :D Zdrówka :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Fajna, ostatnio też pierwszy raz użyłam maski w płachcie i też bardzo mi się spodobało jej działanie :3.

    OdpowiedzUsuń
  32. Gdyby była dostępna stacjonarnie to pewnie bym kupiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawa ta maseczka :) Takie rzeczy to nie dla mnie :D

    Pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale tak potato? :D Takiej jeszcze nie widziałam

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru